Wczoraj pod wieczór wybraliśmy się na krótki spacer do lawy wciąż aktywnej erupcji wulkanicznej w Fagradalsfjall na Islandii. Nie mieliśmy w planach podejścia bliżej krateru, tylko właśnie do czubka spływającego jęzora lawy, aby po raz pierwszy pokazać ją naszemu trzylatkowi oraz… poodłupywać trochę zastygniętych jej kawałków. Wczoraj wieczorem wrzuciliśmy na Instagram Stories kilka ujęć z tej mini wycieczki, a rano odebraliśmy kilka wiadomości, jak dojść do tego miejsca. Tak więc oto odpowiedź okraszona kilkoma fotografiami.
Początek szlaku
Miejsce początkowe naszej wędrówki zostało zaznaczone na powyższej mapie. Dojazd do niego jest naprawdę bardzo prosty, ponieważ prowadzi drogą wiodącą przez południową stronę Półwyspu Reykjanes, czyli Suðurstrandarvegur (nr 427), która łączy tym samym dwie miejscowości Grindavík i Þorlákshöfn. Wystarczy wjechać na drogę niezależnie, z której strony (my jechaliśmy z Grindaviku), by po kilku minutach dotrzeć do jednego z kilku parkingów, które znajdują się przy wejściach na szlaki prowadzące do aktywnej erupcji wulkanicznej.
Przed podróżą warto sprawdzić na road.is, czy któraś ze stron drogi nie jest przypadkiem zamknieta, ponieważ tak już było. Ponadto lawa w końcu (prawdopodobnie!) przetnie drogę, więc po prostu warto sprawdzać bieżące informacje – np. na vedur.is.
Jeden z kilku parkingów
Początek szlaku
Mapa terenu
Visit Reykjanes stworzyło poniższą mapę erupcji wulkanicznej Fagradalsfjall, na której zostały zaznaczone parkingi (P), na czerwono główna droga, na żółto szlaki prowadzące do erupcji oraz na pomarańczowo zasięg lawy. My wczoraj zaparkowaliśmy na parkingu znajdującym się najbardziej na południe i udaliśmy się w stronę Nátthagi.
W pierwszych dniach nie było żadnej oficjalnie wytyczonej ścieżki ani parkingu. Dziś ścieżek (i parkingów) jest kilka, a co więcej są one dostosowywane do erupcji, która jest bardzo dynamiczna.
Dojście do erupcji
Jeżeli chcesz dojść bliżej erupcji, to możesz to zrobić kilkoma ścieżkami, aczkolwiek nie wszystkie mogą być w tym samym czasie otwarte, dlatego warto się tego wcześniej upewnić.
- Droga A – jest obecnie zamknięta
- Droga B – jest trudniejsza i prowadzi na tyły erupcji
- Droga przez Nátthagi – jest najłatwiejsza i najkrótsza
- Dorga przez Langihryggur – jest najpiękniejsza, ale również najbardziej wymagająca
Zabacz jak wyglądała nasza wycieczka: Erupcja wulkaniczna Geldingadalsgos
Płatność za parking
Parkingi, przy których można legalnie pozostawić samochód dziś są już płatne, a przyjemność ta kosztuje 1000 kr (ok. 30 zł). Informacja o płatności na poniższej ilustracji:
Fotografie z naszego spaceru
Zajęło nam około piętnaście minut, aby dojść do miejsca ze zdjęć. Prawdopodobnie bez trzylatka u boku (lub na barkach) dojdzie się w dziesięć. 😉 Łatwy i przyjemny szlak, ale z dzieckiem lepiej przebywać przy lawie bardzo krótko i im dalej, tym lepiej. Lawa cały czas się przemieszcza, więc za parę dni może być ona dużo bliżej drogi, a więc i dojście do niej będzie jeszcze krótsze.