Fajnie było przespacerować się szeroką i piaszczystą plażę bosymi stopami.
Fajnie było usiąść w ogródku restauracji i zjeść pyszne, orientalne jedzenie.
Fajnie było przespacerować się zabytkowymi uliczkami Gdańska.
Fajnie było zrobić sobie mnóstwo zdjęć.
Fajnie było zrobić sobie od ręki badania krwi.
Fajnie było być na ślubie przyjaciół.
Fajnie było poznać nowe osoby.
Fajnie było zobaczyć rodzinę.
Fajnie było zajadać się malinami.
Fajnie było kupić kilka książek.
Fajnie było odwiedzić Polskę.
Ale nie fajnie było przeżyć chorobę pokarmową synka i spędzić długie godziny w szpitalu z niemiłymi pielęgniarkami tuż przed wylotem do domu na Islandię.