Nasz Mały Świat
  • STRONA GŁÓWNA
  • NASZA ISLANDIA
    • EMIGRACJA I ŻYCIE
    • RODZINNE PODRÓŻE
    • NASZA ISLANDIA YOUTUBE
    • BLOG GEOISLANDIA
  • NASZE PODRÓŻE
    • AFRYKA
    • AZJA
    • EUROPA
    • KARAIBY
    • PODRÓŻNICZE PORADNIKI
  • NASZA RODZINA
    • CIĄŻA
    • DZIECKO
    • MAMA I TATA
  • NASZE ŻYCIE
  • POZNAJ NAS
  • WSPÓŁPRACA
  • SKLEP

Geoturystyka na Islandii

📍 Przystanek przy Brimketill. Nie jest to gorą 📍 Przystanek przy Brimketill. Nie jest to gorące źródło, ale naturalnie wyżłobiony przez erozję morską basen w czarnej lawie na południowo-zachodnim wybrzeżu Reykjanes. 💦

#Islandia #geoturystyka #iceland #icelandphotography #icelandicnature #geotourism
📍Kanion Múlagljúfur - mniej znany hiking na p 📍Kanion Múlagljúfur - mniej znany hiking na południowym wschodzie Islandii. Super przystanek w podróży dookoła wyspy, ale trasa nie należy do najłatwiejszych. Bywa stromo, ślisko i przepaściście, i trzeba przejść przez rzekę. Widoki fenomenalne, atrakcyjność trasy 10/10. Na hiking należy poświęcić przynajmniej 2 godziny. 

#Islandia #polacynaislandii #podróże #przewodnik #geoislandia #geoturystyka #iceland #hikingiceland #geotourism #hiking
Może Malta? 🌞 A może jednak Islandia? Tak, Może Malta? 🌞 A może jednak Islandia? 

Tak, to wciąż Islandia i obszar znanego miejsca turystycznego, choć z nieco innej strony.

Oto fragment niepozornego wybrzeża Vatnsfell, które ciągnie się na północ od Valahnúkur na południowo-zachodnim krańcu półwyspu Reykjanes.

Te jasne warstwy to złoża tufu i lapilli, czyli drobnoziarnistej tefry, która jest pozostałością bo dwóch, stożkach tufowych powstałych w wyniku eksplozywnej erupcji, która miała miejsce w oceanie w 1210 roku - czyli na początku kilkudziesięcioletniego epizodu tektoniczno-wulkanicznego "Reykjanes Fires".

Tak więc jest to idealny i łatwo dostępny przykład struktury wewnętrznej stożka tufowego.

Znana skała wystająca z oceanu (którą widać w oddali na zdjęciu), jest prawdopodobnie pozostałością - już mocno zerodowaną - po tejże erupcji.

To tylko jeden "sekret" tego wybrzeża. Innym razem, przy okazji innego zdjęcia, odsłonię kolejny. 🙂

#Islandia #geoislandia #geoturystyka #geologia #turystykageologiczna #podróże #iceland #reykjanes #geopark
Atrakcje, które latem zwiedza się dodatkowo/nadp Atrakcje, które latem zwiedza się dodatkowo/nadprogramowo, zimą stają się celami podróży. 😀

#Islandia #geoislandia #iceland #winteriniceland #crater #geoturystyka #podróże #grábrók #borgarfjörður #westiceland
Oto pomnik Bárðura - pół człowieka, pół tro Oto pomnik Bárðura - pół człowieka, pół trolla, który jest opiekunem półwyspu Snæfellsnes.

Pomnik znajduje się w miejscowości Arnarstapi w połowie znanego szlaku spacerowego wzdłuż skalistego wybrzeża.

#Islandia #polacynaislandii #podróże #polacywpodróży #blogpodrozniczy #iceland #traveliceland #snaefellsnes #arnarstapi
Podczas kolejnego dnia zwiedzania Islandii zimą, Podczas kolejnego dnia zwiedzania Islandii zimą, odwiedziliśmy tunel lawowy Raufarhólshellir. Powstał on 5000 lat temu i spacerując w nim możemy zobaczyć efekty erupcji wulkanicznej od środka. Tu mamy do czynienia z erupcją szczelinową Leitahraun, która utworzyła również znane na obrzeżach Reykjavíku czerwone pseudokratery Rauðhólar.

Tego typu tuneli lawowych jest w Islandii bardzo dużo, a kilka z nich zostało udostępnionych turystycznie. Można je zwiedzać wraz z przewodnikiem, co daje ciekawą lekcję geologii.

Raufarhólshellir fantastycznie jest odwiedzić zimą, kiedy tworzą się takie śmieszne lodowe rzeźby! 

Tunel ten znajduje się na półwyspie Reykjanes, tak więc w bardzo dogodnej dla turystów lokalizacji. Z Reykjavíku jest to około pół godziny jazdy samochodem.

Polecam! 😉

#Islandia #geoislandia #podróże #iceland #geotourism  #traveliceland #winteriniceland #raufarhólshellir #reykjanes
Kirkjufell - najsłynniejsza góra na półwyspie Kirkjufell - najsłynniejsza góra na półwyspie Snæfellsnes, która określana jest jego symbolem. Wczoraj był to nasz ostatni punkt na trasie, do którego dotarliśmy tuż przed zachodem słońca. 

#Islandia #polacynaislandii #geoislandia #geoturystyka #iceland #geotourism #icelandroadtrip #icelandwinter #snaefellsnes
Zimowa wycieczka na półwysep Snæfellsnes średn Zimowa wycieczka na półwysep Snæfellsnes średnim SUVem 4x4 po śliskiej nawierzchni drogi pokrytej twardym lodem mając tylko 4 godziny dziennego światła w ciągu doby i ponad 400 km do przejechania.

Naleśniki z soczewicą, tosty z koncentratem pomidorowym, serem i ogórkiem kiszonym, wodorosty, jabłka, banany i marchewki, dwie różne herbaty, kawa i woda.

Zatrzymaliśmy się przy czterech atrakcjach i pominęliśmy przynajmniej siedem, które latem byśmy jeszcze dodali.

Ale sama jazda po ośnieżonym półwyspie u podnóża majestatycznego lodowca mogłaby być jedyną atrakcją tego dnia! 😍 Tak, zimą też jest magicznie, choć dla mnie i tak trzeba najpierw latem! 😊

📸 Pierwsza fotka z naszych mini zimowych wojaży z Mateuszem. 

#Islandia #polacynaislandii #podróże #blogpodrozniczy #geoislandia #geoturystyka #iceland #geotourism #traveliceland #icelandroadtrip #winteriniceland #icelandinwinter #winter #januaryiniceland
Siedzę sobie na polu geotermalnym Austurengjahver Siedzę sobie na polu geotermalnym Austurengjahver, które jest jednym z pięciu znajdujących się na terenie wysokotemperaturowego obszaru geotermalnego Krýsuvík. 

Nie prowadzi do niego żadna droga dojazdowa, a pieszy szlak, który jednak długi nie jest, bo wynosi około półtora kilometra. W dwie strony plus zwiedzanie atrakcji na miejscu zajmuje około godziny. Szlak rozpoczyna się przy jeziorze Grænavatn na półwyspie Reykjanes. 

W Austurengjahver zobaczyć można olbrzymich rozmiarów parujące gorące źródło, a także błotniste kałuże i fumarole. Minerały, które rozpoznano na polu geotermalnym, to m.in. rzadki, niebiesko-zielony lignit oraz ciemniejszy kowelin. 

#Islandia #geoislandia #geoturystyka #iceland #traveliceland #visiticeland #icelandtrip #icelandgeology #geothermalsprings #geotourism #reykjanes
Jaskinia Sönghellir jest niewielką jaskinią law Jaskinia Sönghellir jest niewielką jaskinią lawową usytuowaną u podnóża lodowca Snæfellsjökull na półwyspie Snæfellsnes. Jest ona wyjątkowa pod względem akustycznym i właśnie z tego powodu jest ona szerzej znana turystom. Obowiązkowy przystanek podczas podróży górską drogą F570!

Uważa się, że jaskinia ta jest znana od wieków, a mówić nam mają o tym m.in. wyryte w skale imiona XVIII-wiecznych podróżników, Eggerta Ólafssona i Bjarniego Pálssona. Ponadto według legendy jaskinia Sönghellir była schronieniem dla legendarnego osadnika Bárðura Snæfellsása (oraz jego rodziny), który pojawił się na tym obszarze w IX wieku. Bárður był ponoć pół-trollem, pół-człowiekiem, a dziś, jako opiekuńczy duch czuwa nad półwysep i lodowcem. W Arnarstapi znajduje się jego pomnik, który jest symbolem tej miejscowości.

📌 Dojazd i mapa na blogu: geoislandia.pl 

#Islandia #geoislandia #podróże #polacynaislandii #geoturystyka #geotourism #iceland #traveliceland #icelandphotography #icelandicnature #icelandtrip  #sönghellir
  • STRONA GŁÓWNA
  • NASZA ISLANDIA
    • EMIGRACJA I ŻYCIE
    • RODZINNE PODRÓŻE
    • NASZA ISLANDIA YOUTUBE
    • BLOG GEOISLANDIA
  • NASZE PODRÓŻE
    • AFRYKA
    • AZJA
    • EUROPA
    • KARAIBY
    • PODRÓŻNICZE PORADNIKI
  • NASZA RODZINA
    • CIĄŻA
    • DZIECKO
    • MAMA I TATA
  • NASZE ŻYCIE
0

Nasz Mały Świat

Islandzki sweter Lopapeysa – dlaczego jest wyjątkowy i tak drogi?

Demi Mae 21 października 2019
Demi Mae 21 października 2019

Tradycyjny islandzki sweter, to najfajniejsza pamiątka z Islandii, jaką można sobie przywieźć. Jest to też dzianina, którą każdy mieszkaniec Islandii powinien mieć w swojej szafie. Wygląda fajnie, jest cieplutki, idealnie sprawdza się na trudne islandzkie warunki atmosferyczne, tylko trochę dużo kosztuje, bo nawet 800 zł! 

 

 

Islandzki sweter po islandzku to lopapeysa (lopi – wełna, peysa – sweter) i jest on ręcznie robiony z islandzkiej wełny. Wszystkie islandzkie swetry są do siebie podobne – mają charakterystyczny, obszerny wzór na dekolcie, a różnorodność tychże wzorów jest tak naprawdę bardzo duża. Podobnie jest z kolorami. Najpopularniejsze i naturalne dla islandzkiej wełny kolory to: odcienie szarości, brązu, czerni i bieli. Jednak zielone, pomarańczowe czy różowe też można kupić. Swetry są grubsze bądź cieńsze, mogą mieć kaptur, zapięcie na zamek bądź guziki. I noszą je absolutnie wszyscy – od najmłodszych dzieci po najstarszych Islandczyków. Jest to produkt, którym dumnie mogą się chwalić.

Swój pierwszy, i jak na razie jedyny, islandzki sweter kupiłam w wiosce Arnarstapi położonej w południowo-zachodniej części Półwyspu Snæfellsnes. Był rok 2015 i byłam na majówce w Islandii razem z moją mamą. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że kilkanaście miesięcy później zamieszkam w Krainie Lodu i Ognia na stałe (Cała prawda o naszej emigracji). Natomiast wiedziałam, że muszę mieć taki sweter. Tak bardzo mi się on spodobał i tak bardzo byłam przekonana, że to będzie właściwy zakup, że go wzięłam – za 17,000 kr, czyli ponad 500 zł. Wybrałam sweter w odcieniu brązu, średnio-gruby i odrobinę za duży. Zresztą nie miałam zbyt dużego wyboru, ponieważ było ich tylko kilka – chwilę wcześniej wydzierganych przez Islandkę. Ubrałam go na siebie i już nie chciałam ściągnąć. Następnie przydał mi się on podczas polskiej zimy, a potem na wiosnę w Alpach. Oczywiście swoją lopapeysę zabrałam do Islandii, czyli tam, gdzie nosi się ją na co dzień.

Dlaczego lopapeysa jest tak wyjątkowa?

Lopapeysa jest wyjątkowa za sprawą wyjątkowej wełny, a wyjątkowa wełna jest wyjątkowa dzięki wyjątkowym islandzkim baranom, które żyją na wyjątkowej Islandii. Żyją sobie one w izolacji od reszty świata od wieków i dzięki temu miały szansę na wytworzenie unikatowej tekstury wełny, która doskonale chroni je w tych trudnych warunkach atmosferycznych, w których przyszło im żyć. Nigdzie indziej na świecie barany nie wytwarzają wełny o podobnych właściwościach włókien, które są bardzo mocne, odporne na wodę, izolujące, zapewniające ciepło, a do tego pięknie połyskujące. Uwaga! Jeżeli masz wrażliwą skórę, to lopapeysa może być dla ciebie szorstka.

Na początku myślałam, że te cudowne właściwości islandzkiej wełny są lekko naciągane, ale bardzo się myliłam. Jeszcze nigdy na swojej lopapeysie się nie zawiodłam i mam ochotę powiększać o nie swoją garderobę. Barierą jest oczywiście cena, więc poważnie się zastanawiam nad nauką dziergania. Moja mama znalazła w tym wielką radość i pierwszy sweterek z islandzkiej wełny Kajetanek dostał właśnie od niej.

Historia islandzkich swetrów

Historia jest prosta i zaczyna się dopiero na początku XX wieku (choć samo dzierganie było znane na Islandii wieki wcześniej), kiedy ulepszono produkcję lopi i wpadnięto na pomysł dziergania swetrów. Głośniej na ich temat zaczęło się robić po odzyskaniu przez Islandię pełnej niepodległości w 1944 roku oraz podczas kryzysu w 2008 roku, kiedy turyści coraz częściej zaczęli odwiedzać Islandię. Na początku podobno były one noszone głównie przez rybaków, którym te swetry zapewniały ochronę przed zimnem i wilgocią. Dziś każdy Islandczyk ma przynajmniej jeden w swojej szafie i są one normalnie przez nich noszone.

Wzory na islandzkich swetrach mogą niektórym kojarzyć się z norweskimi czy grenlandzkimi (nuilarmiut). Faktycznie mają coś wspólnego, ale oficjalnie nie do końca wiadomo skąd wzięła się inspiracja. Natomiast uważa się, że Auður Laxness była pomysłodawczynią charakterystycznych dziś islandzkich wzorów na lopapeysie, które też spopularyzowała.

Gdzie kupić lopapeysę?


Jeżeli chcesz zamówić Lopapeysę na wymiar, to polecam skontaktować się z Martą, która prowadzi na Instagramie konto Lumoss.knits – na nim możesz zobaczyć jej cudne wyroby. Jakość fantastyczna i z całego serca ją polecam. Obecnie mieszka w Polsce, więc wysyłka jest jeszcze szybsza (ale nie ma problemu z wysyłaniem w inne części świata)!


W Islandii:

Ja kupiłam sweter w malutkiej miejscowości, który został zrobiony przez lokalną osobę. Natomiast w centrum Reykjaviku miejsc, gdzie możesz kupić islandzki sweter jest bardzo dużo. Na przykład przy głównej turystycznej ulicy Laugavegur. Damian ma ze sklepu Icewear, w którym też parę razy kupowali lopapeysy nasi znajomi. Warto również odwiedzać outlet tego sklepu, ponieważ czasami można taki dorwać nawet za pół ceny. Polecam również wizytę w The Handknitting Association of Iceland – sklepie, który prowadzi Islandzkie Stowarzyszenie Dziewiarstwa Ręcznego, zajmujące się dzierganiem swetrów od 1977 roku. Mają olbrzymi wybór, a ich sklepy wyglądają obłędnie pięknie. Swetry kosztują najczęściej koło 20,000 – 25,000 kr – nierzadko trochę więcej.

Jeżeli masz więcej czasu, możesz pochodzić po second-handach. Islandzkie swetry widziałam np. w Spútnik Fatamarkaður na Hlemmurze czy Barnaloppan (sklep dla dzieci) na Skeifanie w Reykjaviku. Ewentualnie możesz pójść też na pchli targ w Reykjaviku (Kolaportið), ale jest on otwarty tylko w weekendy. Ludzie też pytają na grupach facebookowych albo po prostu kupują kilka włóczek islandzkiej wełny i dziergają sobie je sami.

Wełnę kupisz np. w sklepie Hagkaup czy A4 i masz do wyboru różne włókna. Najpopularniejsze to: Álafoss Lopi – ciepłe i oddychające oraz Léttlopi – połowę lżejsze od Álafoss Lopi. Bez problemu znajdziesz też książeczki z szablonami wzorów.

Jeżeli zastanawiasz się, co przywieźć z Islandii, to serdecznie polecam odpuścić wszystkie inne pamiątki na rzecz tej – unikatowej, praktycznej, ładnej i bardzo islandzkiej.

Więcej na temat islandzkich swetrów możesz przeczytać w bardzo ciekawym licencjacie Lotty Kaariny Nykänen: Lopapeysa -The significance of patterns in the Icelandic sweater.


Źródło
The history of the icelandic lopapeysa
Auður Laxness
Alafoss
Istex.is

Upiększ swoje fotografie naszymi presetami! Sprawdź ofertę naszego sklepu!

poprzedni post
Islandia: Jesienny spacer po dolinie Mosfellsdalur
następny post
Jak wygląda islandzkie mieszkanie? Ile kosztuje wynajem i kupno

2 komentarze

Magdalena 6 sierpnia 2021 - 10:00

Kochani , Wasz blog i wszystkie Wasze wpisy , sugestie i wskazówki sa obecnie BIBLIĄ podczas naszej wyjątkowej podróży kamperem po Islandii !
Opierając się całkowicie na Waszym planie podróży dookoła Islandii w 10 dni przemierzamy cudne obszary , zwiedzamy piękne miejsca nie martwiąc się o plan i o to, ze opuścimy jakieś cudeńko po drodze !
Ależ nam żeście ułatwili życie !
Codziennie, w każdej chwili naszej wyprawy jesteśmy Wam nieustannie wdzięczni .
Ściskamy Was mocno i gorąco pozdrawiamy !
Nieustannie wdzięczni
Magda , Piotr, Pola i Tymek
Szymczakowie

Reply
Alicja 1 listopada 2021 - 21:17

Uwielbiam robic na drutach . Robie to zresztą od 5 go roku zycia i najchętniej to bym za waszym pośrednictwem nawiązała kontakt z imś od kogo mogłabym dostac wełne i wzory a mnie płacono by robociznę . Tym bardziej,ze jestem na emeryturze.Co o tym sadzicie . Pozdrawiam serdecznie. Też mam swój funpage, ‘CIOCIA ALUTKA I JEJ SWETERKI ‘ NA Fb, tyle że nie prowadzę go regularnie ,gdyż nie potrafię za bardzo . lepiej wychodzą mi swetry i sukienki. .

Reply

Zostaw komentarz Anuluj

Save my name, email, and website in this browser for the next time I comment.

Nasz Mały Świat

  • Jesteśmy Demi i Damian!

     

    Znamy się od przedszkola, mieszkamy w Islandii, dużo podróżujemy i aktywnie wychowujemy swojego synka Kaiko.

     

    Piszemy o emigracji, podróżach po świecie, rodzicielstwie oraz rozwoju osobistym. Inspirujemy do aktywnego życia na każdym poziomie!

     

    WIĘCEJ

Facebook Twitter Instagram Linkedin Youtube Soundcloud

NASZA ISLANDIA

Cała prawda o naszej emigracji Zima na Islandii Plusy i minusy życia na Islandii Reykjavik z dzieckiem Pierwsza podróż do Islandii
  • Facebook
  • Instagram
  • Youtube
  • tiktok

2011-2023 Nasz Mały Świat - blog podróżniczo-parentingowy / redakcja@naszmalyswiat.pl