Zastanawiasz się nad urlopem we wrześniu na Islandii? Jaka jest pogoda, co można zobaczyć i czy w ogóle warto wybierać się na daleką północ Europy w tym miesiącu? Zapraszamy na przegląd wrześniowej Islandii!
Pogoda
Islandzka jesień nadchodzi wielkimi krokami. Przed nami sztormy, czyli porywiste wiatry i ulewne deszcze, ale także ostatnie ciepłe promyki słońca oraz wspaniała przyroda, która nabiera żółtych, pomarańczowych i czerwonych odcieni. Wrzesień to końcówka islandzkiego lata, kiedy czuć, że zima jest już blisko. Dni potrafią być piękne – słoneczne, ale trzeba być również przygotowanym na deszcze, wichury i przymrozki. Na Islandii można doświadczyć każdej możliwej pogody niezależnie od pory roku, więc zawsze miejcie przy sobie czapki, rękawiczki i okulary przeciwsłoneczne! 🙂
Dane pogodowe z Reykjaviku
– Średnia temperatura powietrza za dnia to 10 stopni Celsjusza;
– Średnia temperatura powietrza w nocy to 7 stopni Celsjusza;
– Długość dnia 1 września wynosi 14 godzin i 32 minuty (wschód słońca: 06:10, zachód słońca: 20:42);
– Długość dnia 30 września wynosi 11 godzin i 25 minuty (wschód słońca: 07:34, zachód słońca: 18:59).
Zorze polarne
Mało turystów zdaje sobie sprawę, że już we wrześniu (a nawet w sierpniu) jest duża szansa na zobaczenie zorzy polarnej na Islandii! Właśnie teraz zaczyna się na nie sezon, więc warto nocami wychodzić na długie spacery.
Réttir

fot. Mirosław Tran
Każdego roku z początkiem września rozpoczyna się okres spędu owiec. Większość farmerów wypuszcza na lato swoje owce, by te mogły sobie swobodnie żyć i włóczyć się po łąkach i górach. Islandzki redykt jest również dobrym pretekstem do spotykania się ze znajomymi i mieszkańcami okolicznych wiosek, którzy często dołączają do farmerów i wraz z nimi wyruszają w interior, aby pomóc w znalezieniu i zagonieniu do zagród owiec.
W réttirze każdy chętny może wziąć udział – również turyści, dla których będzie to ciekawe folklorystyczne doświadczenie. Turyści mają szansę nie tylko na zobaczenie tradycyjnego islandzkiego redyktu, ale również na dołączenie do wieczornego biesiadowania razem z lokalnymi (każdy dzień ciężkiej pracy kończy się huczną imprezą). Jeżeli chcielibyście zobaczyć na własne oczy islandzki spęd owiec, to zaglądnijcie na rozpiskę tutaj: Réttir 2017.
Berjamó
We wrześniu rozpoczyna się również sezon na zbieranie islandzkich jagód. Jest to bardzo popularne zajęcie wśród Islandczyków, którzy w ten oto sposób żegnają się z islandzkim latem. Zbierają się całe rodziny – zarówno młodzi, jak i starzy. Każdy posiada swój własny kosz i przez długie godziny spaceruje po łąkach, zbierając owoce. Jagody najlepiej smakują z islandzką śmietaną, jednak Islandczycy idą o krok dalej i zabierają się za robienie przetworów. Najlepsze regiony na zbieranie jagód to północna i zachodnio-północna część kraju, chociaż islandzkie jagody rosną praktycznie wszędzie. Również w okolicach Reykjavíku można znaleźć atrakcyjne tereny na berjamó. My serdecznie polecamy “nasze podwórko”, czyli okolice góry Úlfarsfell, gdzie na pewno uda wam się zebrać niejeden koszyczek islandzkich jagód. Jeżeli nie spieszy wam się do samodzielnego zbierania owoców, to w tym sezonie na pewno będziecie mieli okazję kupna pudełeczka borówek na islandzkich ulicach – polecamy!
Podsumowanie
Niektórzy uważają, że wrzesień to najlepsza możliwa pora roku na zwiedzanie Islandii, ponieważ w tym miesiącu mamy jeszcze długi dzień, który możemy wykorzystać na zwiedzanie, na drogach nie ma jeszcze śniegów, więc wciąż dostępne są letnie trasy, zauważalny jest coraz mniejszy ruch turystyczny, a co najważniejsze, na niebie pojawiają się pierwsze zorze polarne w sezonie! Do tego można wziąć udział w dorocznym spędzie owiec oraz posmakować islandzkich jagód!