Islandia w 3 dni – czy to nie za krótko na tak bajecznie piękny kraj? Czy opłaca się przylecieć do Krainy Lodu i Ognia tylko na weekend? Co uda się zobaczyć? O czym warto wiedzieć? Wskazówki, przydatne informacje, plan podróży, lista ciekawych miejsc do zobaczenia od mieszkanki Reykjaviku!
Podróż do Islandii
Lufthansa, Norwegian, SAS, Icelandair lub po prostu Wizzair, który z Polski na Islandię lata bezpośrednio i często wygrywa również cenami. W obecnych czasach absolutnie nie ma problemu, by dotrzeć do Krainy Lodu i Ognia, co zawsze gorąco polecam zrobić przynajmniej raz w życiu. I w sumie dosyć często robią to nasi czytelnicy i widzowie. A potem do nas piszą, by podpowiedzieć, by pomóc… a my z radością to robimy! 😁
Filmy o podróżach i życiu w Islandii znajdziesz tutaj: Subskrybuj
Tylko 3 dni – czy warto?
Czy opłaca się przylecieć do Islandii tylko na trzy dni? Jedni powiedzą, że nie, bo Islandia jest tak pięknym krajem, że jak już tam lecieć, to przynajmniej na siedem, dziesięć dni, a drudzy, że jak najbardziej tak, bo i tak coś się zobaczy. Nie przedłużając, uważam, że zawsze warto przylecieć na Islandię, choćby na jeden, dwa dni – oczywiście, jeżeli finansowo można sobie na to pozwolić. Jednak trzeba mieć na uwadze dwie bardzo ważne rzeczy: porę roku oraz warunki pogodowe i drogowe, które zawsze determinują plan podróży po wyspie.
Pora roku
Latem dzień na Islandii jest bardzo długi. Maj, czerwiec i lipiec są najjaśniejszymi miesiącami, podczas których jest jasno praktycznie przez całą dobę. To oznacza, że szczyt sezonu daje dużo światła dziennego, a więc czasu na zwiedzanie kolejnych punktów turystycznych, oddalonych od siebie nawet o spore odległości. Właśnie latem (i tylko latem) – dzięki dobrym warunkom drogowo-pogodowym – można między innymi pojechać w interior wyspy i przejść się na przykład po najpiękniejszych górach świata – Landmannalaugar. Latem również przyroda wygląda najcudowniej. Jeżeli chcesz zobaczyć maskonury, wieloryby, pasące się barany i konie oraz fioletowe kwiaty słynnych łubinów, to wybierz tę porę roku. Dużo miejsc, atrakcji, islandzkich doznań będzie dla ciebie właśnie wtedy dostępnych.
Zimą dzień jest dużo krótszy niż latem. W najciemniejszym miesiącu jasno jest raptem przez cztery godziny. Warunki pogodowe i drogowe często są ekstremalnie trudne. Możesz sobie nie wyobrazić, ale zdarza się tak, że zimą mogą zostać zasypane – i tym samym nieprzejezdne – wszystkie drogi poza stolicą! Niestety nieraz słyszymy o turystach, którzy utknęli w odległych częściach Islandii i mają problem z podróżą. Trzeba być świadomym, że zima choć piękna, może płatać figle. Jednak to nie oznacza, że zimą nie dotrze się do ciekawych (dużych i znanych) atrakcji turystycznych. Jest po prostu większe zagrożenie, że się nie uda.
Wiosna i jesień – na Islandii pory roku bardziej dzielimy na lato i zimę, jednak powszechnie mówimy też o wiośnie i jesieni. Są to przejściowe pory roku, po których można się spodziewać różnych rzeczy – zresztą Islandia jest tak specyficznym krajem jeżeli chodzi o klimat, że po każdej porze roku można spodziewać się wszystkiego. W każdym razie są to miesiące, kiedy noc jest ciemna, a dzień jasny w zależności od konkretnego miesiąca. Na przykład na początku listopada jest jasno przez osiem godzin, by na końcu tego miesiąca już tylko pięć godzin. Z kolei na początku marca jest jasno dziesięć godzin, a na końcu już trzynaście. Jesienią często mamy sztormy o huraganowej sile, a pod koniec wiosny wręcz nie możemy się doczekać, kiedy stopią się zimowe śniegi, by dały żyć skromnej islandzkiej przyrodzie.
Pogoda i warunki drogowe
Z pogodą na Islandii naprawdę nie ma żartów. To ona modyfikuje codzienne plany i trzeba się jej słuchać, by nie wpaść w tarapaty. Przed każdą podróżą sprawdzaj warunki pogodowe i drogowe. Nawet latem mogą być one trudne, już nie mówiąc o tym, że zimą często ekstremalnie trudne. Jeżeli wypożyczasz samochód, to wykup dodatkowe ubezpieczenia, a zimą koniecznie wypożycz samochód z napędem na cztery koła!
Więcej nie będę cię straszyć. Chciałam ci tylko powiedzieć, że pomimo tego, że Islandia jest fascynująco pięknym krajem, do którego turyści przylatują przez cały rok, to jest ona kapryśna i nigdy nie można być na sto procent pewnym, że dotrze się do wszystkich zaplanowanych miejsc.
Więcej o islandzkiej pogodzie przeczytasz tutaj: Klimat i pogoda na Islandii.
Czy to oznacza, aby odpuścić sobie jesień, zimę czy wiosnę? Absolutnie nie. Tych wszystkich wad trzeba być po prostu świadomym, ale to nie oznacza, by nie decydować się na odwiedzenie Islandii poza sezonem. Potrzebna jest świadomość oraz dobry plan A i plan B.
Co można zobaczyć w 3 dni na Islandii? Oto gotowy plan podróży!
Przedstawiam ci moją propozycję trzydniowej podróży po Islandii, którą możesz modyfikować według uznania. Każdy dzień możesz zaczynać w Reykjaviku albo w innych bardziej dogodnych miejscowościach, o których również piszę. Każdego dnia proponuję inny region z innymi atrakcjami i wymieniam zarówno te duże, z których Islandia słynie, jak i te mniejsze, które również mogą cię zainteresować. W tabelach podaję praktyczne informacje. UWAGA! To ile uda ci się zobaczyć danego dnia, zależy od twojej modyfikacji planu oraz pory roku i warunków drogowo-pogodowych!
DZIEŃ 1 – ZŁOTY KRĄG
Złoty Krąg, który w ulotkach turystycznych i na blogach podróżniczych znajdziesz pod nazwą Golden Circle, to najpopularniejsza trasa turystyczna w Islandii. Jest to trasa, od której często rozpoczyna się swoją islandzką przygodę, taka obowiązkowa do zrobienia. I w sumie nic w tym dziwnego, ponieważ właśnie na tej trasie usytuowane są takie atrakcje jak:
Park Narodowy Þingvellir – słynie z występujących na powierzchni ziemi płyt tektonicznych (euroazjatycka i północnoamerykańska), pomiędzy którymi można się przejść! Jest to ciekawe i ważne miejsce nie tylko z geologicznego punktu widzenia, ale również historycznego. To właśnie tutaj w 930 roku powstał islandzki parlament Alþingi, który istnieje do dziś, jako jeden z najstarszych na świecie! Warto spędzić tutaj około półtorej godziny, by na spokojnie pospacerować po okolicy. Miejsca, których nie możesz pominąć to:
- Jezioro Þingvallavatn – największe jezioro Islandii, które zobaczysz, zanim dojedziesz na parking w Parku Narodowym. Jest zjazd na punkt widokowy na jezioro, gdzie warto się zatrzymać i zobaczyć jezioro z większej perspektywy.
- Centrum turystyczne z wystawą i sklepikiem, przy którym znajduje się parking.
- Almannagjá – główna atrakcja parku, czyli spacer wąwozem pomiędzy dwiema płytami tektonicznymi. Stąd rozpościera się piękny widok na cały Þingvellir.
- Drekkingarhylur – w tym miejscu, do początku XVIII wieku, były topione kobiety, które popełniały przestępstwa. Taka mroczna ciekawostka tego niezwykle malowniczego stawu, do którego dochodzi się po kilku/kilkunastu minutach spaceru z parkingu.
- Peningagjá – jest to staw, do którego turyści wrzucają monety na szczęście. Pięknie się one mienią w tej krystalicznie czystej, lodowcowej wodzie, ale nie polecam dokładać się do zanieczyszczania środowiska.
- Wodospad Öxarárfoss – bardzo malowniczy wodospad, więc warto do niego podejść. Przyznam się tobie, że pierwszy raz, kiedy byłam w Þingvellir to pominęłam to miejsce i dopiero za drugim razem je odkryłam! Super miejscówka na przerwę na drugie śniadanie.
Obszar geotermalny Geysir – jest to drugie miejsce na trasie Złotego Kręgu, które znajduje się około półtorej godziny od Reykjaviku. To tutaj zobaczysz gejzery oraz resztę gorącego pola geotermalnego, które jest częścią doliny Haukadalur. Gwiazdą tego obszaru jest gejzer Strokkur, który co kilka/kilkanaście minut wyrzuca słup wody o wysokości 15-30 m. Tak jak widzisz na poniższym zdjęciu, miejsce to jest bardzo tłumnie odwiedzane przez turystów. W związku z tym okolica ma bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę, która niestety odbiera dzikiego, islandzkiego klimatu. Niemniej jednak szkoda pominąć jeden z najsłynniejszych gejzerów na świecie! Warto podejść kawałek do góry, by z większej perspektywy oglądać wybuchy gejzeru.
Wodospad Gullfoss – dziesięć kilometrów dalej znajduje się prawdopodobnie najsłynniejszy wodospad na Islandii – Gullfoss (czyt. gutlfoss) – czyli Złoty Wodospad. Jest potężny, niezwykle malowniczy, nad którym zawsze widzę tęczę, kiedy tam jestem (a bywam tam kilka razy w roku). Wodospad tworzą wody rzeki Hvíta, która wypływa z pobliskiego lodowca Langjökull. Na obszarze Gullfoss znajdują się ścieżki spacerowe, a jedną można zejść bardzo blisko kaskad – uwaga będzie mokro i ślisko!
Jezioro kraterowe Kerið – ostatnim głównym przystankiem dzisiaj jest jezioro kraterowe Kerið (więcej na temat tego miejsca napisałam tutaj: Krótka wycieczka nad jezioro wulkaniczne), wokół którego można udać się na kilkudziesięciominutowy spacer. Można też zejść do samej wody, co serdecznie polecam. Jest to bardzo malowniczy punkt, który często jest zakończeniem malowniczej wycieczki po złotych atrakcjach turystycznych Islandii.
Tę wycieczkę możesz zakończyć w mieście Selfoss (co będzie korzystne czasowo dla jutrzejszego dnia), do którego, z jeziora kraterowego Kerið, dojedziesz w kilkanaście minut samochodem. Możesz też wrócić do Reykjaviku – około godziny jazdy samochodem.
Modyfikacja wycieczki – ten dzień możesz sobie zmodyfikować. Możesz odwiedzić jeszcze więcej miejsc albo niektóre pominąć na rzecz innych, które wydają ci się ciekawsze. Oto lista atrakcji, o których warto wiedzieć przy planowaniu wycieczki Golden Circle:
- Nesjavellir – obszar geotermalny Nesjavellir to moja osobista perełka Parku Narodowego Þingvellir, do którego bardzo mało osób dociera. Znajdują się tu kolorowe i dymiące pola geotermalne, po których można włóczyć się godzinami. Więcej na temat tego obszaru napisałam tutaj: Piesza wycieczka po kolorowym obszarze geotermalnym Nesjavellir;
- Laugarvatn Fontana oraz Secret Lagoon Fluðir – znane kąpieliska, gdzie możesz zanurzyć się w gorących, geotermalnych wodach;
- Friðheimar – to znana szklarnia, gdzie rosną smaczne pomidory;
- Katedra Skálholt;
- Wizyta w ekologicznej wiosce Sólheimar;
- Mini Zoo Slakki;
- Nurkowanie w szczelinie Silfra;
- Rafting na rzece Hvítá.
DZIEŃ 2 – POŁUDNIOWE WYBRZEŻE
Drugi dzień rozpoczynasz w Selfoss (bądź w Reykjaviku) i kierujesz się na południe kraju. To właśnie w tej części Islandii zobaczysz jedne z najpiękniejszych i najbardziej znanych wodospadów, czarnych plaż, formacji skalnych i lodowców. To również tutaj, przy odrobinie szczęścia, zobaczysz latające na niebie maskonury, a także zrobisz idealne na Instagrama zdjęcia tego kraju. Oto miejsca, które masz szansę zobaczyć drugiego dnia twojego pobytu w Islandii:
Lava Centre – pierwszy punkt na trasie – oddalony od miasta Selfoss o niecałe 40 min jazdy samochodem – to nowo powstałe Centrum Lawy, w którym znajduje się interaktywna, wystawa edukacyjna na temat aktywności wulkanicznej, trzęsień ziemi, a także historii powstania Islandii. Centrum otwarte jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 9:00 do 19:00.
Seljalandsfoss i Gljúfrabúi – kilkanaście kilometrów dalej na południe znajduje się pierwszy wodospad, Seljalandsfoss, który jest jednym z najczęściej odwiedzanych i fotografowanych w Islandii. Jestem pewna, że nieraz widziałeś go na fotografiach. Nie dość, że jest piękny sam w sobie, to dodatkowo można przespacerować się za spadającą z wysokości 60 m wodą. I jest to niesamowite doświadczenie! Spokojnie, trasa, choć mokra i śliska, jest zabezpieczona i nawet z małym dzieckiem można ją przejść. Jedyną wadą jest to, że przejście trwa zaledwie parę minut.
Następnie warto podejść do kolejnego wodospadu, który usytuowany jest niecały kilometr od Seljalandsfoss. Wodospad ten nazywa się Gljúfrabúi i jest on takim ukrytym skarbem tej okolicy, o którym nie każdy turysta wie.
Eyjafjallajökull – w drodze do trzeciego, bardzo znanego wodospadu, możesz zrobić krótki przystanek przy punkcie widokowym na słynny wulkan Eyjafjallajökull. Po prawej stronie ulicy jadąc #1 z Seljalandsfoss, znajduje się też niewielkie centrum informacyjne (z dużym, charakterystycznym graffiti) na temat tego wulkanu. Tak, to ten, który w kwietniu 2010 roku wybuchł i zrobił furorę w mediach na całym świecie.
Skógar – miejscowość Skógar jest znana z kilku atrakcji, a najbardziej z potężnego wodospadu Skógafoss, który jest kolejnym na trasie. To właśnie ten wodospad miałeś szansę zobaczyć w serialu Wikingowie. W Skógar znajduje się też bardzo ciekawe Muzeum Skógar oraz początek jednego z najbardziej popularnych górskich szlaków, Fimmvörðuháls, który ma aż 22 km. Wracając do wodospadu, to serdecznie polecam wyjść po schodkach do góry, by właśnie stamtąd poobserwować spadającą wodę rzeki Skógá.
Sólheimajökull – jeżeli chcesz zobaczyć lodowiec, to podczas tej wycieczki będziesz mieć szansę. Wystarczy, że po kilku minutach jazdy samochodem ze Skógar skręcisz na drogę numer 221, która doprowadzi cię do parkingu u podnóża jęzora lodowcowego. Dla mnie było to pierwsze zetknięcie z lodowcem na Islandii i do dziś pamiętam, jaka byłam podekscytowana, że kolejne moje podróżniczo-geologiczne marzenie się spełnia!
Dyrhólaey – do niedawna był to najbardziej na południe wysunięty punkt Islandii (po wybuchu wulkanu Katla na początku XX wieku jest nim teraz Kötlutangi). Dyrhólaey jest przepięknym półwyspem/cyplem, który niegdyś był osobną wyspą. Jest malowniczym łukiem skalnym, którego klify mierzą 120 m. Jest domem dla licznie występujących tu ptaków i tym samym fantastycznym miejscem na obserwowanie maskonurów. UWAGA! Wiosną/latem, kiedy trwa gniazdowanie, półwysep ten jest zamykany. Widok z Dyrhólaey jest niezwykle malowniczy. Na północy rozpościera się widok na lodowiec Mýrdalsjökull, na wschodzie na wyłaniające się z oceanu skały Reynisdrangar, a na zachodzie na niekończącą się czarną plażę. Przy Dyrhólaey znajduje się też zabytkowa latarnia morska.
Plaża Kirkjufjara – na wschód od Półwyspu Dyrhólaey znajduje się czarna plaża Kirkjufjara, która jest tak niebezpieczna, jak piękna. Można się nią przejść, ale tylko pod warunkiem, że panują na to odpowiednie warunki. Przede wszystkim poziom morza musi być niski i fale, które nie stwarzają zagrożenia dla życia człowieka. Po drugie pogoda też musi być dobra.
Plaża Reynisfjara – wreszcie! Dotarłeś do najsłynniejszej plaży na Islandii, którą pragnie zobaczyć każdy turysta, każdy fotograf i każdy mieszkaniec tego kraju. Miejsce niezwykle porywające – niestety czasami dosłownie. Podobnie jak Kirkjufjara, również Reynisfjara jest śmiertelnie niebezpieczna. Dlatego proszę cię, uważaj. Nie naśladuj innych, którzy pewnym krokiem podchodzą do wzburzonych fal. Są one zdradliwe i nieraz słyszymy o tragicznych w skutkach wydarzeniach. Plaża Reynisfjara często stanowi tło do narzeczeńskich i ślubnych sesji zdjęciowych. Jest namiętnie fotografowana, ponieważ nie dość, że czarna, że z groźno wyglądającym oceanem, to jeszcze z wyjątkowymi formacjami skalnymi – potężnymi słupami bazaltowymi.
Vík í Mýrdal – to miasteczko jest ostatnią atrakcją dzisiejszego dnia. Tutaj również można przejść się na pobliską plażę albo udać się na wzgórze, by z większej perspektywy popatrzyć na okolicę. Powrót albo do Selfoss albo do Reykjaviku. Polecam Selfoss dla zaoszczędzenia czasu (kilkudziesięciu minut) podczas jutrzejszego dnia.
Modyfikacja wycieczki – ten dzień możesz sobie zmodyfikować sam. Możesz odwiedzić jeszcze więcej miejsc jak na przykład:
- Kąpielisko Seljavallalaug – wyjątkowe kąpielisko położone w Seljavellir jest jednym z najstarszych na Islandii. Zostało wybudowane w 1923 roku i przez kilkanaście lat było największym w kraju. Było to miejsce zaprojektowane dla dzieci, które miały uczyć się w nim pływać. Dziś jest niemałą atrakcją południowego regionu Islandii i pomimo tego, że nie należy ono do najczystszych, to codziennie zanurzają się w nim turyści. Woda jest ciepła, wypełniona glonami. Jeżeli nie jest się wrażliwym na atak bakterii, to można się nawet zrelaksować. Otoczenie przepiękne! Tylko ty, turyści i góry! 😄
- Opuszczony wrak samolotu – dużą atrakcją południowej części Islandii jest również opuszczony wrak samolotu Dakota DC-117, który wypromowali islandzcy oraz zagraniczni artyści. Sigur Rós, Justin Bieber czy hinduscy aktorzy. Wcześniej mało kto wiedział o tym obiekcie, ale sprytni turyści szybko zlokalizowali go na islandzkim pustkowiu. Dotarcie do wraku wcześniej było troszkę uciążliwe, natomiast dziś można skorzystać nawet z shuttle busa, by do niego się dostać.
Jestem przekonana, że zastanawiasz się, czy tego dnia mógłbyś dotrzeć do Laguny i Diamentowej Plaży lodowca Jökulsárlón. Owszem, w ciągu jednego dnia można zrobić wycieczkę z Reykjaviku do Jökulsárlón i z powrotem, i nawet zimą, ale trzeba się liczyć z ogromny pośpiechem i zmęczeniem. W końcu do pokonania w jedną stronę jest 380 km (5 godzin jazdy).
DZIEŃ 3 – PÓŁWYSEP REYKJANES
Trzeci dzień spędzisz w podróży po Półwyspie Reykjanes, który graniczy z Regionem Stołecznym i znajduje się najbliżej Reykjaviku. Tak naprawdę to już tu byłeś, ponieważ międzynarodowe lotnisko w Keflavíku położone jest właśnie na tym półwyspie. W tej części Islandii zobaczysz między innymi potężne pola lawowe nierzadko pokryte zielonym mchem i kolorowe pola geotermalne. Popatrzysz na wzburzony ocean, zrobisz zdjęcia księżycowym krajobrazom oraz wykąpiesz się w uzdrawiających wodach najbardziej znanego w Islandii kąpieliska.
Hveragerði – pierwszym miejscem, w którym się dziś zatrzymasz będzie miasteczko Hveragerði. Znajduje się w nim niewielki Park Geotermalny, gdzie można zanurzyć stopy w gorącej wodzie, ugotować jajka w gorącym źródle i zobaczyć, jak mieszkańcy pieczą chleb w gorącej ziemi. Później taki chleb można kupić w centrum handlowym Sunnumörk, które znajduje się nieopodal parku. W Sunnumörk można zobaczyć też darmową wystawę “Quake 2008”, która dotyczy silnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Hveragerði w 2008 roku.
Eyrarbakki – następnym punktem jest niewielkie miasteczko Eyrarbakki, które jest dla mnie trochę mroczne. Nie wiem dlaczego, ale moim zdaniem mogłoby stanowić plan filmowy dla jakiegoś horroru. Kiedyś miasteczko to było jednym z największych w Islandii, a dziś słynie przede wszystkim z największego więzienia w Islandii. Ja polecam przejść się po głównej ulicy, przy której postawione są kolorowe domki oraz wstąpić na czarną plażę. Ciekawostką tego miejsca jest to, że kiedy wypłynęłoby się na wprost przed siebie, to dopłynęłoby się prosto do Antarktydy!
Strandarkirkja – następny przystanek ma miejsce niedaleko miejscowości Selvogur, przy kościele Strandarkirkja pochodzącego z XII wieku. Z tym kościołem wiąże się pewna legenda, o której więcej napisałam w tym tekście: Skarby Półwyspu Reykjanes. Kościół ten był jednym z najbogatszych ze wszystkich na Islandii. Dziś nieco zapomniany, przy którym nigdy nie widziałam większej grupy turystów. Położony w bardzo malowniczym, choć podobnie jak Eyrarbakki, mrocznym miejscu.
Krýsuvík i Kleifarvatn – teraz przyszła pora na moim zdaniem najpiękniejsze miejsca na całym półwyspie. Kolorowy obszar geotermalny Krýsuvík z gorącymi, bulgoczącymi i parującymi źródłami oraz niezwykle widokowe jezioro Kleifarvatn. W Krýsuvíku została poprowadzona wygodna ścieżka edukacyjna, która zajmuje około dwudziestu minut, by ją przejść i oczywiście zachęcam do tego spaceru. Niestety jest to jedno z najtłumniej odwiedzanych przez turystów miejsc na Reykjanes, więc w szczycie sezonu czasami trzeba odczekać swoje, by zrobić fotografię – ale poza sezonem jest całkiem luźno. Zdecydowanie mniej ludzi dociera do Kleifarvatn (kilka minut samochodem na północ), które powala na kolana. Uwielbiam to miejsce. Tutaj czuję się jak na księżycu! Zawracając, warto jeszcze się zatrzymać przy dużo mniejszym, lecz bardzo urokliwym jeziorze Grænavatn. Zobacz naszą marcową wycieczkę do Krýsuvík i Kleifarvatn!
Grindavík – to jedno z większych i bardziej znanych miast na Półwyspie Reykjanes. Turystycznie znane jest z… homarowej zupy, która podawana jest w portowej restauracji Bryggjan. Nie wiem, jak smakuje, ponieważ jestem na diecie roślinnej, natomiast samo miejsce wygląda bardzo przyjemnie.
Gunnuhver, Reykjanesviti i Valahnúkamöl – te położone w niedalekiej od siebie odległości miejsca, znajdują się 20 km od miasteczka Grindavík. Gunnuhver to wysokoaktywne pola geotermalne, które są wyjątkowe, ponieważ zasilane wodami pochodzenia morskiego. Reykjanesviti, to jedna z najstarszych na Islandii latarni morskich, którą się mija przed dotarciem do Valahnúkamöl. A Valahnúkamöl to wybrzeże z potężnymi skałami, które zostały uformowane przez podwodne erupcje wulkaniczne.
Most międzykontynentalny Miðlína – ciekawym punktem na mapie Półwyspu Reykjanes jest most, który łączy płytę Euroazjatycką z Północnoamerykańską. Tak, to są te same płyty, które występują w Parku Narodowym Þingvellir.
Błękitna Laguna – zwieńczeniem dzisiejszego dnia jest wizyta w najsłynniejszym kąpielisku na Islandii, czyli Błękitnej Lagunie (Blue Lagoon). Wejście do uzdrowiska nie należy do tanich i trzeba je też rezerwować z wyprzedzeniem, ale naprawdę warto. Wody laguny mają działania uzdrawiające dzięki występującym w niej minerałom, algom, ale przede wszystkim dzięki krzemionce, którą można się na miejscu posmarować. Więcej na temat uzdrowiska napisałam tutaj: Wycieczka do Błękitnej Laguny – praktyczne informacje.
I to był ostatni punkt trzydniowej podróży po największych atrakcjach Islandii. Jeżeli trzeciego dnia wylatujesz z kraju, to niedaleko Błękitnej Laguny znajduje się lotnisko międzynarodowe w Keflavíku (20 min jazdy samochodem). Natomiast do Reykjaviku jest około 40 min jazdy samochodem.
Modyfikacja wycieczki – oczywiście ten dzień również możesz zmodyfikować. Na przykład kosztem niektórych atrakcji możesz zrobić pieszą wędrówkę z Hveragerði do gorącej rzeki w Dolinie Reykjadalur, o której napisałam tutaj: Kąpiel w gorącej rzece Reykjadalur. Ponadto na półwyspie Reykjanes jest wiele zjazdów na różne punkty widokowe, ciekawe geologicznie miejsca. Ja od czasu do czasu bardzo lubię się tu włóczyć, tym bardziej że absolutnie nie jest to zatłoczone miejsce na mapie Islandii.
Filmy o podróżach i życiu w Islandii znajdziesz tutaj: Subskrybuj
Praktyczne informacje
Przydatne strony internetowe
Wycieczka wynajętym samochodem czy z biurem podróży?
Oczywiście zawsze najwygodniej jest podróżować wynajętym samochodem, jednak jeżeli nie ma się takiej możliwości, to również polecam skorzystać z usług islandzkich biur podróży. Wielokrotnie dołączałam do grup turystycznych i zawsze byłam bardzo zadowolona!
Jeszcze jedna opcja!
W ciągu jednego dnia jesteś w stanie zrobić z Reykjaviku również Półwysep Snæfellsnes, o którym się mówi, że to taka miniaturka Islandii. Co prawda byłaby to najdłuższa, więc też najbardziej męcząca wycieczka, ale jak najbardziej możliwa do zrealizowania!
Kiedy będzie brzydka pogoda…
A kiedy pogoda naprawdę będzie utrudniać podróż, to proponuję ci zwiedzić islandzkie muzea. Moimi ulubionymi są: Perlan Museum, Saga Museum, Aurora Reykjavik, Reykjavik Maritime Museum oraz The Settlement Exhibition, National Museum of Iceland – wszystkie w Reykjaviku. Dla dzieci fajne jest też Whales of Iceland, a my niedługo wybieramy się również do FlyOver – ponoć rewelacja!
Masz więcej pytań? Mogę ci jakoś pomóc?
Zapraszam do pozostawiania komentarzy i bezpośredniego kontaktu z Redakcją Nasz Mały Świat!
Wciąż tu jesteś? To chyba znaczy, że spodobała Ci się nasza praca! Będzie nam jeszcze milej, kiedy dasz nam o tym znać! 👉 Może zostawisz komentarz? Możesz anonimowo! Dla nas to naprawdę wiele znaczy! 👉 Może dołączysz do naszego instagramowego świata, w którym jesteśmy każdego dnia? 👉 Może polubisz nasz fanpage, gdzie dajemy znać o każdej nowej publikacji? 👉 Może zasubskrybujesz nasz kanał na YouTube, gdzie wrzucamy pozytywne vlogi? 👉 Może dołączysz do naszego newslettera? Warto, bo wysyłamy prezenty! Pozostańmy w kontakcie! Nasz Mały Świat tworzymy razem!
15 komentarzy
Hej, super się czyta Wasze relacje, ja chciałem zrobić mojej żonie niespodziankę na urodziny. Chciałbym przylecieć na Islandię 25.09 na jakieś 7 dni. My prowadzimy dość aktywny tryb życia na co dzień i chcieli byśmy spędzić w miarę spokojny czas w jakiś niesamowitym, wspaniałym miejscu oraz beż “naprężeń” pobyć w tych niesamowitych krajobrazach żeby nimi poodychać. Chcielibyśmy też zobaczyć zorzę polarną. Czy mogę liczyć na Wasze wsparcie? Budżet nie jest naistotniejszym elementem.
Cześć Witku! Piękny pomysł na niespodziankę dla żony! Jeżeli mielibyśmy w czymś podpowiedzieć, to oczywiście napisz do nas, a my postaramy się pomóc. Na blogu znajdziesz również wiele więcej tekstów związanych z turystyką na Islandii (przewodniki, plany podróży, praktyczne informacje), które mogą Ci się przydać. Jest też artykuł o zorzy polarnej – tutaj trzeba mieć po prostu szczęście do pogody i jej aktywności. Można ją ujrzeć nawet będąc w centrum miasta. 🙂 Podróże po Islandii raczej zawsze należą do tych spokojnych, chociaż zawsze pogoda je determinuje – trzeba się przygotować na najróżniejsze warunki. Serdecznie pozdrawiamy!
Czesc!
Dziekuje za Wasza prace! W polowie pazdziernika wybieramy sie na IS i wlasnie kozystamy z Waszej wiedzy.
Pozdrawiam
Gocha i Marcin
Cześć Wam! Bardzo serdecznie dziękujemy za komentarz i cieszymy się, że nasz blog jest dla Was przydatny! Życzymy Wam udanej podróży i zawsze możecie do nas napisać, jeżeli mielibyście jakieś pytanka! Ściskamy, Demi i Damian
Dzień dobry,
Będziemy (dwoje dorosłych) na Islandii 12(wieczorem) – 16.10.2021. Spać będziemy w samochodzie (minikamper).
Czy możemy prosić o plan podróży? Ten powyżej wydaje się fajny, ale brakuje w nim wizyty w okolicy obecnie wybuchającego wulkanu (nie znam jego położenia). Dodam, że nie jesteśmy zainteresowani praktycznie niczym pochodzenia antropogenicznego (muzea, miasta, kościoły itp.). Również lodowiec nie jest obowiązkowy, gdyż chodziliśmy już po lodowcach.
Z góry dziękujemy za informacje.
Dzień dobry! Kiedy usługa tworzenia indywidualnego planu podróży po Islandii zostanie stworzona i udostępniona w naszym sklepie internetowym, zostanie Pan powiadomiony poprzez newsletter. Zapraszamy do zapisu. Na ten moment polecamy zagłębić się w lekturę naszego bloga. Z pewnością znajdzie Pan wiele podpowiedzi organizacyjnych oraz odpowiedź, gdzie znajduje się aktualnie trwająca erupcja wulkaniczna. Serdecznie pozdrawiamy.
Skorzystaliśmy razem z żoną z podpowiedzi. Wycieczka udała się na 100 %. Bardzo dziękuję za podpowiedzi. Przylecieliśmy w piątek Wizzairem z Katowic, wynajęli auto i objechaliśmy trasę śpiąc w hotelach po drodze. Wszystko zgodnie z opisem :). Powrót w poniedziałek wieczorem też do Katowic.
Jeszcze raz wieki dzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam
Witam. Wybieram się na Islandię 24-27 września. Zabieram ze sobą kartę Revolut. Proszę mi powiedzieć czy można wszędzie płacić kartą (np za parkingi) lub toalety lub stoiska z pamiątkami? Czy proponujecie wymienić walutę i wziąść trochę gotówki ze sobą?
Dzień dobry, niektórzy znajomi mieli z Revolut problem w Islandii. Gotówka jest zbędna, tylko płatność kartą visa/master (również za toaletę). Większość punktów obsługuję Google pay i Apple pay.
Cześć ! super blog i artykuł bardzo dla Nas przydatny, przylatujemy w sobotę i jesteśmy do środy do wieczora, więc mamy 4 pełne dni. Chcemy podjechać do Hofn i od tego punktu zwiedzać po kolei całe południowe wybrzeże.
Jeśli to nie problem, to chciałam podpytać, czy myślisz, że powinniśmy ufać prognozie pogody z google/accuwather itp ? zapowiadają stały deszcz na ten czas, ale wiem również, że wyspa i jej klimat rządzi się swoimi prawami i to jest bardzo zmienne.
Kolejna kwestia, internet w telefonie, założyłam, że skoro IS jest w UE to stawki roamingowe są takie same jak w całej Europie. Mąż twierdzi, że trzeba by było zakupić islandzką kartę do telefonu.
Widziałam również Twój komentarz odnośnie Revoluta i gotówki. Myślałam, że będzie niezbędna do płacenia za kampingi/prysznic itd.
Dziękuję za pomoc ! 🙂
Cześć! Przepraszam za późną odpowiedź – wiem, że już jest za późno. sami byliśmy na wakacjach… I bardzo dziękuję, bardzo mi miło! Pogodę zawsze najlepiej sprawdzać na islandzkiej stronie vedur.is (jest ang opcja językowa).
Jak oceniacie pomysł na wycieczkę początkiem listopada? 4-7.11? Na jakie temperatury się nastawić?
Cześć! Pogody nie da się przewidzieć, może być całkiem ładnie, albo okrutny sztorm. Temperatura około zera, kilka stopni powyżej lub poniżej – zawsze zależy (też od regionu). Zimowa kurtka i dużo ciepłych ubrań! 🙂 Ja bym nie wybrała listopada nie tylko z powodu pogody, ale również dlatego, że dzień jest już krótki, ale nie sugeruj się mną. Możesz trafić na naprawdę spoko warunki.
Wybieram się na Islandię pod koniec kwietnia i planuję zwiedzanie według Twojego planu. Czy dojazd do tych miejsc jest głównymi drogami czy też tymi oznaczonymi jako F? Zastanawiam się nad samochodem, czy konieczny jest 4×4 czy nie i jakie ubezpieczenie w związku z tym.
Cześć Aga! Bardzo mi miło, że skorzystasz mojej propozycji zwiedzania! Do wszystkich atrakcji prowadzą drogi utwardzone, które nie są drogami górskimi (f-road), które i tak w kwietniu są jeszcze zamknięte. Polecam też zawsze sprawdzić stan dróg na road.is. Pracowałam niegdyś w wypożyczalni samochodów i z mojego doświadczenia zawsze warto wziąć przynajmniej tyre protection (na opony) oraz gravel protection (żwir, który rysuje samochód), a najlepiej zawsze brać pełne ubezpieczenie. Pozdrawiam serdecznie!