Około miesiąca przed wyznaczoną datą porodu zaczęliśmy pakować torbę do szpitala. Mniej więcej w tym samym czasie odwiedziliśmy z naszą położną porodówkę i mogliśmy mniej więcej zobaczyć, jak to wszystko będzie wyglądało oraz dowiedzieć się, co szpital zapewnia mamie i dziecku przy porodzie, a co koniecznie trzeba ze sobą wziąć.
W zasadzie najważniejsze jest, aby upewnić się, co zapewnia szpital (czy inne miejsce, w którym się rodzi), ponieważ na przestrzeni czasu różne rzeczy mogą się zmienić. Ja rodziłam w szpitalu w Reykjavíku w 2018 roku i niemal wszystkie najważniejsze rzeczy związane z higieną mamy i dziecka miałam zapewnione.
Szpital w Reykjavíku zapewnił:
Dla mamy: | Dla dziecka: |
koszula porodowa | pieluchy jednorazowe |
podpaski | pieluchy tetrowe |
podkłady | podkłady |
majtki siatkowe | kocyk |
gaziki | butelki/rurki |
ręcznik | mleko |
szampon, mydło | |
szlafrok | |
laktator | |
jedzenie (posiłki + przekąski) |
Co spakowaliśmy do torby?
Dla mamy: | Dla dziecka: |
koszula poporodowa (x2) |
3 x pajacyk |
szlafrok |
3 x body |
ciepła bluza |
3 x spodenki |
klapki |
2 x skarpetki |
skarpetki |
1 x łapki |
luźne ubranie na wyjście (dla mnie był to dres, w którym przyjechałam do szpitala) |
2 x czapeczka |
szczoteczka i pasta do zębów |
2 x pielucha tetrowa |
krem do twarzy |
kocyk |
balsam do ust |
rożek |
dezodorant |
chusteczki nawilżone (np. Water wipes) |
biustonosz do karmienia |
ciepły kombinezon na wyjście |
wkładki laktacyjne |
fotelik samochodowy |
szczotka do włosów + gumka do włosów |
|
lekarstwa (choć szpital również zapewnił mi te, które biorę na receptę) |
|
bidon na wodę |
|
telefon + ładowarka |
|
aparat fotograficzny |
Dodatkowo musiałam mieć przy sobie kartę ciąży (obecnie już wszystko jest w systemie komputerowym). Damian również spakował kilka podstawowych rzeczy dla siebie, ponieważ wiedzieliśmy, że zostaniemy po porodzie na noc (w sumie w szpitalu spędziliśmy trzy dni). Spakowaliśmy się do trzech osobnych i niewielkich toreb – dla mamy, dziecka i taty.
Ubrania dla synka wzięliśmy w rozmiarze 56 – wiedzieliśmy, że dzidziuś będzie bardzo niewielki (ważył poniżej 3 kg).
Miała cesarskie cięcie i oczywiście rana była pielęgnowana przez pielęgniarki. W zasadzie wszystko, co najpotrzebniejsze miałam zapewnione. Najważniejsze było, aby nie zapomnieć ubranek dla dziecka, które zaleca się ubierać w dwie warstwy – może zmarznąć.
Inne kobiety często wymieniają, aby wziąć ze sobą swoje ulubione przekąski i napoje izotoniczne, a także książkę. Nie wiem, co jeszcze można dodać, ale najczęściej jest tak, że i tak bierze się ze sobą za dużo rzeczy. Jednak nigdy nie przewidzimy, co się przyda, a co nie. 😀
A o moim porodzie na Islandii przeczytasz tutaj: Poród i opieka poporodowa na Islandii.