Nasza decyzja o emigracji była spontaniczna, ale przygotowywanie się do niej zajęło nam ponad rok. W 2015 roku poleciałam na tydzień do Islandii, a na miejscu stwierdziłam, że chcę się tam przeprowadzić. Nieco ponad rok później zamieszkaliśmy na obrzeżach Reykjaviku. Islandia mnie oczarowała i szybko zauważyłam, że ten kraj ma tyle zalet i taki ciekawy dla mnie charakter, że wiedziałam, że to będzie miejsce dla nas.
Może brzmi to naiwnie, ale naprawdę tak było, zresztą zapraszam do przeczytania całej historii naszej emigracji do Islandii. Oczywiście nie wszyscy przeprowadzający się ludzie do Islandii mają podobne motywy emigracyjne. Niektórzy np. podążają za swoją miłością, drudzy chcą dorobić, a trzeci po prostu szukają przygód. Każdy z nas chce od życia czegoś innego. Każdy z nas jest też inny, z różnymi doświadczeniami, umiejętnościami, planami. Dlatego każdy emigrację przeżywa na swój sposób. To też powód, dlaczego zawsze podkreślamy, że wszystko, o czym opowiadamy, oparte jest tylko i wyłącznie na naszych doświadczeniach, emocjach i sposobie odbierania rzeczywistości. Dziś poopowiadamy o problemach, które każdy może, ale nie musi (!) napotkać na swojej emigracyjnej drodze w Islandii.
POLACY RODACY
Od początku naszej islandzkiej przygody mieliśmy kontakt z Polakami i tak nawiasem mówiąc, byliśmy ogromnie zaskoczeni, że tak dużo naszych rodaków mieszka w Islandii. Pokój, w którym mieszkaliśmy przez pierwsze trzy tygodnie, wynajęliśmy od Polki. W pierwszej pracy na podobnych stanowiskach do naszych (zmywak, pomoc na kuchni) pracowali w większości Polacy. A z racji tego, że od pierwszego dnia naszej emigracji dokumentowaliśmy ją we vlogach i na blogu, szybko zaczęliśmy być na językach naszych rodaków.
Jak nie trudno się domyślić dosyć wcześnie na naszej drodze zaczęły się pojawiać osoby, którym nie podobała się nasza internetowa działalność. Wiadomo, każdy ma inny gust i lubi różne rzeczy, ale niestety parę razy doszło do dosyć nieprzyjemnych sytuacji. Obgadywanie, ocenianie, wykorzystywanie. Islandia jest mała, w końcu wszystko, co o tobie mówią i myślą do ciebie dochodzi.
Zresztą nie trzeba być rozpoznawalnym w Internecie, by spotykać nieprzychylnych Polaków (czy osobę o jakiejkolwiek narodowości, ale tutaj akurat mówimy o Polakach w Islandii). Nasza dobra rada to: zachowaj ostrożność i nie ufaj od razu nawet najbardziej uśmiechającej się do ciebie osobie. Czasem jest tak, że pod tą fałszywą życzliwością jest zazdrość i złośliwość. Nas emigracja nauczyła dużej ostrożności, co do ludzi i staramy się nie dawać innym wykorzystywać, chociaż na początku było trudno, bo naiwnie wierzyliśmy, że wszyscy mają tylko dobre intencje.
Oczywiście nie zamykajcie się na Polaków, ponieważ w Islandii mieszka cała masa bardzo fajnych! Wiadomo, nie wszyscy są źli. Trzeba tylko pamiętać, że tacy też żyją. I dla pocieszenia powiemy ci, że to właśnie w Islandii poznaliśmy swoich największych polskich przyjaciół! Co więcej, poznaliśmy ich dzięki naszemu vlogowaniu!
Jeszcze jest jeden taki mały problem, który zauważyliśmy z Polakami. Jest takie coś, że niektórzy nie lubią się przyznawać przy drugich Polakach, że są Polakami. Z czego to wynika? Nie mamy pojęcia, ale jest to faktycznie widoczne. 🙈
SAMOTNOŚĆ I TĘSKNOTA
Kiedy przeprowadzasz się do nowego kraju i zaczynasz układać sobie życie na nowo, wiadome jest, że jeszcze nie masz wokół siebie przyjaciół. Często nie masz nikogo – ani rodziny, ani jednego zaufanego znajomego. Na pewno prędzej czy później dobrzy ludzie pojawią się w twoim życiu, ale ten czas oczekiwania może być długi i dołujący. Dlatego poczucie samotności często na emigracji uwłacza. Do tego na przykład przez brak znajomości języka czy po prostu odwagi, trudniej jest wejść w lokalne środowisko. My już przeszliśmy etap samotności na emigracji i na początku brakowało nam osób do rozmów, dzielenia się swoimi przeżyciami… Dużo łatwiej jest, kiedy przeprowadzamy się z rodziną lub po prostu bliską osobą, ale nawet wtedy wciąż można się czuć osamotnionym.
Niektórzy Polacy narzekają, że Islandczycy są chłodni i że trudno się z nimi nawiązuje kontakt (a co dopiero zaprzyjaźnia). Często to słyszymy, JEDNAK my mamy trochę inne z tym doświadczenia. Nigdy w życiu byśmy nie powiedzieli, że Islandczycy są niechętni do nawiązywania bliższych relacji z Polakami. Zawsze zależy, na kogo się trafi, ale jak do tej pory my spotykamy tych bardzo fajnych. Miłych, towarzyskich, ciekawych nas i chętnych do spoufalania się z nami. Dla nas są serdeczni, empatyczni, którzy nie boją się wejść do naszego domu czy zaprosić do siebie. Jeżeli chce się mieć znajomych (Islandczyków i nie tylko), to po prostu trzeba do ludzi wyjść, dać się im poznać i być w stosunku do nich otwartym. Nie oceniać z góry i zawsze mieć dobre nastawienie. Już nie powiemy, ile razy czytaliśmy, jak to Polacy, w zasadzie bez powodu, obrażają na grupach dyskusyjnych Islandczyków, często nieprzyjemnie ich określając “Islandurami”.
Decydując się na emigrację do jakiegokolwiek kraju, trzeba się liczyć z tym, że prawdopodobnie będzie się tęsknić. Jeżeli jeszcze się wahasz, to dobrze się zastanów, czy te uczucia nie będą cię na emigracji niszczyły. My nauczyliśmy sobie z tym radzić i nie czujemy się samotnymi osobami.
Za życiem w Polsce nie tęsknimy, ale czasem chciałoby się wrócić do swoich wspomnień. Za rodziną i przyjaciółmi owszem tęsknimy, ale kiedy się z nimi spotykamy, to ten czas jest tak piękny i intensywny, że nawet się zastanawiamy, czy byłoby tak fajnie, gdybyśmy mieli się na co dzień. No dobra, rodziców, to nawet byśmy chcieli mieć na co dzień, ale zawsze jest coś za coś. Jak do tej pory najtrudniej było wtedy, kiedy na świat przyszedł nasz syn i nie chcieliśmy rozstawać się z naszymi rodzicami.
POGODA
Islandzka pogoda to jest jedna z najczęściej wymienianych wad życia na Islandii. Trzeba być świadomym, że kiedy decyduje się na życie w tym kraju, to chłód i wiatr będzie towarzyszyć na co dzień. Do tego będą śnieżyce, sztormy i dni takie, podczas których wyjście z domu będzie niemożliwe (zimą potrafią zostać zamknięte wszystkie drogi w kraju). Przez dynamiczną pogodę każdego dnia trzeba być przygotowanym na zmienne warunki atmosferyczne oraz drogowe, a jazda po islandzkich drogach wymaga od nas dużej ostrożności. Nie wszyscy odnajdują się w tym klimacie. Niektórzy narzekają, że nie ma ciepłego lata, wiecznie jest szaro i deszczowo lub na to, że zimy są ciemne i dołujące. My odnajdujemy się w islandzkiej aurze bardzo dobrze i dla nas islandzkie pory roku są piękne i magiczne. Natomiast kiedy brakuje nam chodzenia w krótkim rękawku, kupujemy bilet i lecimy na wakacje do ciepłego kraju. Niemniej jednak dla niektórych to może być za mało, dlatego przeprowadzając się do Islandii, po prostu nie można zapomnieć, w jakim klimacie będzie się żyło, by później nie narzekać. Więcej informacji tutaj: Klimat i pogoda na Islandii.
PRACA W ISLANDII
Jak obecnie wygląda sytuacja z podjęciem pracy w Islandii? Oczywiście teraz [kwiecień 2020] w związku w pandemią cały świat się zatrzymał i wszystko, co do tej pory było, jest na ten moment nieaktualne, ale powiemy, jak było jeszcze parę tygodni temu.
Bardzo często ludzie pytają nas, czy w takim lub innym zawodzie znajdą w Islandii pracę. My mamy doświadczenie tylko w gastronomii, w pewnej części branży turystycznej i informatycznej. Dlatego nie orientujemy się, jak wygląda sytuacja pracy na budowie, w hotelarstwie, komunikacji, szkole, szpitalu itd. Nie wiemy też, jak to jest podejmować pracę przez jakąś agencję pracy, bo zawsze działaliśmy na własną rękę. Jeżeli chcesz się zorientować, jak wygląda rynek pracy w Islandii, to po prostu obserwuj ogłoszenia na alfred.is, czyli na najbardziej popularnym, islandzkim serwisie z ogłoszeniami pracy.
To, co jest w zasadzie oczywiste, to to, że Islandia w dużej mierze żyje z turystyki, więc do wszystkich zawodów związanych z hotelarstwem i gastronomią są potrzebni ludzie. Jednak chętnych też nie jest mało, więc konkurencja duża. Kilka lat temu rozmawialiśmy z naszymi znajomymi, którzy przez dwa lata pracowali w sezonowej pracy nad jeziorem Mývatn. Wydaje nam się, że za wiele od tamtego czasu się nie zmieniło.
My na początku pracowaliśmy na zmywaku, potem firma przeniosła nas do gastronomii, gdzie gotowaliśmy i sprzedawaliśmy jedzenie. Wreszcie zaczęliśmy pracować w swoich zawodach – w turystyce (Demi) i IT (Damian). Pierwszą pracę znaleźliśmy z ulicy. Weszliśmy do firmy, porozmawialiśmy z menadżerką, która zapytała, czy możemy jeszcze tego samego dnia zacząć pracować, no i tak zaczęliśmy. Demi pracę w turystyce znalazła dzięki przyjaciółce, która podpowiedziała jej, aby wysłała do firmy, w której pracowała CV, bo akurat zwolniło się miejsce i z dnia na dzień zaczęła tam pracować. Natomiast Damian znalazł pracę w sposób klasyczny. Wysłał aplikację, CV, a następnie miał rozmowę o pracę, którą na swoje 28 urodziny dostał w prezencie od szefa.
Uważajcie na nieuczciwych pracodawców. Zawsze podpisujcie kontrakty, sprawdzajcie stawki i wypłaty każdego miesiąca! Jeżeli coś wam się nie będzie zgadzało, to porozmawiajcie z szefem/księgową lub od razu zgłoście się z problemem do związków zawodowych.
Problem z pracą może być taki, że przez dłuższy czas nie znajdzie się w swoim zawodzie. Język islandzki jest barierą, a z racji tego, że Islandia jest bardzo popularnym krajem, to jest naprawdę duża konkurencja. Niejednokrotnie dostawaliśmy wiadomości od naszych czytelników, że mają problemy ze znalezieniem pracy (nawet takiej prostej, fizycznej dla wszystkich – bez specjalnego wykształcenia). Inna sprawa jest taka, że naprawdę trzeba pilnować wypłat, bo nieraz dochodzi do pomyłek…
Więcej o pracy napisaliśmy tutaj:
- Praca na Islandii – nasze doświadczenia i wskazówki
- Praca na Islandii – jak, gdzie i kiedy jej szukać
- Praca informatyka na Islandii
MIESZKANIE
Mieszkanie czy jakiś pokój wydaje nam się jest trudniej znaleźć niż pracę, a przynajmniej tak było za naszych czasów w 2016. Choć my sami mieszkanie wynajęliśmy w trzecim tygodniu naszego pobytu w Islandii, to jednak patrząc na innych, choćby jakiś tam znajomych czy ludzi, którzy właśnie są na początku swojej emigracji, widzimy, że jest to trudne. Dlaczego? Ponieważ bardzo dużo ludzi przyjeżdża do Islandii, więc jest duża konkurencja (podobnie, jak z pracą). Dużo mieszkań i pokojów jest wynajmowanych turystom (kraj turystyczny), a poza tym są okropnie drogie (naprawdę przynajmniej w Reykjaviku są mocno przesadzone ceny).
Więcej o mieszkaniach w Islandii:
- Mieszkania na Islandii – jak znaleźć lokum i ile kosztuje wynajem?
- Jak wygląda islandzkie mieszkanie?
TRANSPORT
Transport to dla nas minus na Islandii. W tym kraju nie ma pociągów (może i lepiej, bo szkoda przyrody), metra czy tramwajów. Są w zasadzie tylko autobusy i drogie taksówki. Większość mieszkańców tego kraju przemieszcza się samochodem i w zasadzie w Islandii nie ma życia bez samochodu. Nawet w stolicy podróżowanie komunikacją miejską, czyli żółtymi autobusami Strætó nie jest za bardzo komfortowe. Kiedy przeprowadziliśmy się do krainy lodu i ognia, a było to w 2016 roku, to jeszcze nie było nocnych połączeń w stolicy Islandii. W Reykjaviku, co prawda do większości miejsc się dojedzie, jednak podróż zazwyczaj trwa długo, wiąże się z przesiadkami, no i oczywiście jest kosztowna (jeden bilet kosztuje ok. 15 zł).
Dlatego, kiedy przeprowadziliśmy się do Islandii, dosyć szybko zaczęliśmy myśleć o kupnie samochodu (prawdopodobnie będzie to jeden z twoich pierwszych poważniejszych wydatków). Bez niego nie tylko przemieszczanie po mieście było dla nas utrudnione, ale również zwiedzanie tego pięknego kraju. Los chciał, że samochód dostaliśmy z firmy, więc nasz problem się rozwiązał.
JĘZYK
Całe szczęście w Islandii raczej bez problemu można porozumiewać się w języku angielskim, ponieważ zdecydowana większość Islandczyków mówi w tym języku płynnie. Z racji tego, że Polacy w Islandii są największą mniejszością narodową, to również język polski w Islandii jest często słyszany i używany (np. są polskie sklepy, msze święte po polsku, polscy urzędnicy). Natomiast jeżeli chodzi o język islandzki, to jest to trudny język i wielu osobom stwarza on duży problem. Warto uczyć się go od pierwszego dnia, chociaż wiadomo, że naukę utrudniają długie godziny spędzane w pracy, a następnie zmęczenie. Trudnością w nauce języka islandzkiego jest również to, że na początku emigracji często Polacy przebywają tylko w swoim polskim towarzystwie, a potem jest problem z wejściem w islandzkie środowisko. Nic tylko zawziąć się w sobie i się uczyć. Dobrym rozwiązaniem są studia języka islandzkiego, na które na bank będzie iść Demi.
FINANSE
Islandia jest bardzo drogim krajem i bez zapasu finansowego odradzalibyśmy emigrować. Oczywiście wiele osób przeprowadza się do Islandii dla pieniędzy, ale z własnego doświadczenia wiemy, jak bardzo, zwłaszcza na początku są potrzebne pieniądze, które naprawdę szybko się rozpływają. My w emigrację zainwestowaliśmy około dwudziestu tysięcy złotych. Te pieniądze rozeszły się na mieszkanie, bilety autobusowe, formalności w banku, meble i oczywiście jedzenie.
OPIEKA MEDYCZNA
Niestety, ale często słyszymy, jak Polacy narzekają na islandzką opiekę medyczną. W pewnych przypadkach mają rację i aż się nie che wierzyć w opowiadane historie, dlatego nie chcemy mówić, że jest ona w Islandii bez skazy. Jednak w statystykach i rankingach Islandia ma jedną z najlepszych służb medycznych na świecie i szczerze mówiąc my jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeżeli chodzi o kardiologię, ginekologię, położnictwo, laryngologię i fizjoterapię, ani jednego złego słowa powiedzieć nie możemy. Lekarza rodzinnego również mamy bardzo dobrego. Dwa razy jedno z nas było na ostrym dyżurze i dostało fachową pomoc.
Jeszcze warto podkreślić, że islandzka opieka medyczna wygląda trochę inaczej niż w Polsce. Dużo mniej zażywa się lekarstw, niechętnie są one przepisywane (dużo jest na receptę), a na większość lekkich dolegliwości podaje się paracetamol. Tak więc osoby, które są przyzwyczajone, że na wszystko coś zażyją, mogą się rozczarować. My nauczyliśmy się bardziej słuchać swoich organizmów i uciekać do wielu naturalnych sposobów leczenia się czy zapobiegania chorobom. Tutaj islandzcy lekarze przypominają, że ruch, zdrowa dieta i sen są najważniejsze dla naszej odporności i żeby dbać o swoje zdrowie właśnie w ten sposób. Oczywiście w przypadku poważnych chorób/wypadków otrzymuje się pomoc na wysokim poziomie.