Minął rok mojej nauki gry na skrzypcach, którą podjęłam w wieku 29 lat i to był naprawdę super rok! Miałam kilka przerw w graniu, ale z drugiej strony udało mi się wygospodarować całkiem niemało czasu na ćwiczenia. Zebrałam dużo materiałów, kupiłam wiele książek, oglądnęłam mnóstwo filmików związanych ze skrzypcami i miałam kilka lekcji gry na skrzypcach. Zrobiłam podsumowanie i poniżej wypunktowałam wszystko, co moim zdaniem początkujący skrzypek powinien przerobić w pierwszym roku nauki.
Pamiętaj jednak, że nie jestem nauczycielem i nie mam wykształcenia muzycznego. Jest wiele dróg uczenia się gry na skrzypcach, a najlepszą powinien dobrać tobie twój nauczyciel. Ten tekst napisałam dla osób, które są po prostu ciekawe, czego nauczyłam się ja przez ostatni rok, a także, co moim zdaniem powinien przerobić początkujący skrzypek w swoim pierwszym roku nauki. Kiedy ja zaczynałam swoją przygodę ze skrzypcami, takie informacje były dla mnie naprawdę cenne, więc mam nadzieję, że choć trochę Ci tym tekstem pomogę! A przede wszystkim trzymam kciuki za Twoją naukę gry na skrzypcach!
Ćwiczenia na pustych strunach
Zanim zaczęłam lekcje z nauczycielem, przez kilka tygodni ćwiczyłam grę na skrzypcach samodzielnie. I tak jak w przypadku wielu innych rzeczy, po wiedzę sięgnęłam na YouTube, na którym znalazłam kilka interesujących mnie kanałów skrzypków i podobnych do mnie, początkujących skrzypków. Wszyscy mówili o tym, aby przez pierwsze dni, a nawet tygodnie, ćwiczyć grę tylko i wyłącznie na pustych strunach. Co to znaczy? Nic innego jak pociąganie smyczkiem po strunie bez naciskania jej palcem.
I takie ćwiczenia robiłam przez pierwszy miesiąc nauki! Moim zdaniem warto nie spieszyć się i naprawdę sumiennie ćwiczyć takie podstawy. Wtedy pilnujemy się z postawą, skupiamy się na smyczku, no i oczywiście na samym dźwięku. Oczywiście, że od początku próbowałam już coś zagrać, bo ciekawość i niecierpliwość czasem wygrywały, ale w zasadzie dziś, kiedy zaczynam swoje skrzypcowe ćwiczenia, to kilka chwil rozgrywam się na pustych strunach. Wydaje mi się, że we wszystkich, a na pewno w większości podręczników dla początkujących skrzypków, znajdziesz właśnie takie ćwiczenia. Jednak na Internecie też jest ich niemało i tutaj podaję strony, z których za darmo pobierzesz jedne z moich ulubionych:
🎻 Free Mini Open String Workouts
🎻 Open String Exercises
Ćwiczenia 1-4 palec
Następnym krokiem jest wprowadzenie pierwszego, drugiego, trzeciego i w końcu czwartego palca lewej ręki do grania na skrzypach. Z pierwszym i drugim, a nawet trzecim nie ma tak dużego problemu, jak z czwartym, który jest palcem najsłabszym i trzeba go dużo ćwiczyć, a przynajmniej systematycznie. Z palcami jest tak, jak z chodzeniem na siłownię i przy czwartym palcu najbardziej to zauważyłam. Przy odpowiednich ćwiczeniach, które też trwają odpowiednio długo ten palec wreszcie, jako tako udało mi się wytrenować, chociaż nadal jest tym najsłabszym.
Ćwiczenia na każdy kolejny palec na pewno znajdziesz w podręczniku i podobnie jak z ćwiczeniami na pustych strunach, w sieci. Ponownie mogę polecić ćwiczenia Alison Sparrow:
🎻 Pierwszy palec
🎻 Drugi palec
🎻 Trzeci i czwarty palec
W pierwszych trzech miesiącach na pewno warto skupić się na ćwiczeniach tylko na pustych strunach oraz pierwszym, drugim i trzecim palcu. Ja długo czułam, że jeszcze nie jestem gotowa na czwarty palec i nie spieszyłam się, by nim grać. Nic na siłę, bez presji. Nauczyciel na pewno Tobą pokieruje i będzie wiedzieć, kiedy zacząć, ale jeżeli np. uczysz się samodzielnie, to na pewno nie spiesz się, by jak najszybciej nim grać.
Pierwsza pozycja
Naukę gry na skrzypcach zaczynamy od pierwszej, podstawowej pozycji. I będzie to w porządku, jeżeli tylko pierwszej będziesz uczyć się w pierwszym roku, aczkolwiek, jeżeli będziesz ćwiczyć na tyle dobrze i odpowiednio dużo, to pewnie po kilku miesiącach zaczniesz i trzecią pozycję. Wtedy musisz grać tę pierwszą naprawdę dobrze, niemal bezbłędnie, czysto. A żeby to wyćwiczyć, to naprawdę trzeba poświęcić temu bardzo wiele czasu. W każdym razie miej w głowie to, że na początku skupiasz się tylko i wyłącznie na pierwszej pozycji, czyli podstawowym ułożeniu palców lewej ręki na strunach skrzypiec – po to ćwiczysz te ćwiczenia powyżej na każdy palec, aby właśnie nauczyć się tej pierwszej pozycji.
Ćwiczenia smyczkiem
Mój nauczyciel od początku zwracał mi uwagę i zadawał różne ćwiczenia, które miały mi pomóc w odpowiednim jego trzymaniu i po prostu graniu. Trudno mi je tutaj wytłumaczyć, ale w sumie jest to rola właśnie nauczyciela. W każdym razie warto poświęcić dużo czasu na sam smyczek! Ja akurat nie miałam w ogóle problemu z jego trzymaniem, ale wskazówki, które dał mi mój nauczyciel były po prostu nieocenione!
Książki dla początkujących
Mam ich dużo i część z nich znajdziesz w tym wpisie: Książki i pomocne materiały na dobry początek. Po roku potrafię wymienić te według mnie najlepsze, które u mnie sprawdziły się świetnie i które ja sama mogę polecić. Jednak nie są to książki polskie, a więc prawdopodobnie są one odrobinę trudniejsze w zakupie, chociaż na Internecie jest oczywiście wszystko.
Vioolmethode 1
Pierwszą książką, która bardzo przypadła mi do gustu jest Vioolmethode1, którą opracował Louis Metz (1910–1978). Znajdują się tam ćwiczenia na pustych strunach, a następnie na każdy kolejny palec w pierwszej pozycji. Myślę, że nie jest to dobrze znana pozycja w Polsce, ale naprawdę fajna! Jednak takich książek jest na rynku całkiem dużo i jeżeli nie ta, to na pewno znajdziesz w Polsce nie jeden tego typu odpowiednik (choćby znana Szkoła gry na skrzypcach).
Suzuki Position Etudes
Uwielbiam ćwiczenia, które zostały opracowane w książce Suzuki Position Etudes! Są świetne, fantastycznie ćwiczą pamięć mięśniową i słuch. W drugiej połowie roku mojej nauki natknęłam się na tę książkę i od razu żałowałam, że tak późno ją odkryłam, tak więc naprawdę bardzo polecam. Choć przez wiele pierwszych miesięcy uczeń zatrzyma się tylko na pierwszych stronach, to naprawdę warto codziennie sobie ją przerabiać i tak powoli do przodu!
Violin Elementary Progressive Studies Set I
Tę książkę – Violin Elementary Progressive Studies Set I – też stosunkowo niedawno zakupiłam. Szukałam nowych zestawów ćwiczeń, aby jeszcze bardziej sobie urozmaicić naukę gry na skrzypcach i oczywiście przepadłam totalnie. Jest to książka, która zawiera 24 utworów na pierwszą pozycję, wydana przez ABRSM. Te ćwiczenia są tak napisane, że jakoś wyjątkowo długo rozpracowuję takty i finalnie utwory są dla mnie niemałym wyzwaniem, ale właśnie ciekawym!
Suzuki 1 i 2
O nauce metodą Suzuki napisałam oddzielny artykuł: Czy warto uczyć się metodą Suzuki w wieku dorosłym? I bardzo zachęcam do zapoznania się z nim, ponieważ właśnie tam wytłumaczyłam, o co w tej metodzie chodzi. Mój nauczyciel zaproponował mi tę metodę i po roku nauki przerobiłam całą pierwszą książkę oraz połowę drugiej. Powiem tyle: bardzo lubię tę metodę, widzę postępy, a przede wszystkim podobają mi się zaproponowane w książkach wariacje różnych znanych utworów. Pan Suzuki wiedział, co robi!
Gamy i pasaże
Ja robię tak, że po ćwiczeniach na pustych strunach przechodzę do ćwiczeń gam i pasażów. W pierwszym roku nauki grałam przede wszystkim gamy:
- G major (dwie oktawy)
- A major (dwie oktawy)
- D major (jedna oktawa)
- C major (jedna oktawa)
- E natural minor (jedna oktawa)
- F major (jedna oktawa)
Pogrubione (G i A major) polecił mi mój nauczyciel i z nim właśnie je ćwiczyłam przede wszystkim. Jeżeli chodzi o książki z gamami i pasażami, to jest ich naprawdę dużo. Ja akurat ćwiczę z książką Fiddle Time Scales 1.
Jak często i długo ćwiczyć?
Jestem z tych osób, które jak postanowią wziąć się za coś, to wkładają w to całą swoją energię i serce. Wiedziałam, że będę musiała wygospodarować na skrzypce dużo czasu, a mając maleńkie dziecko, wcale nie było to takie proste. Tutaj bardzo pomógł mi mój mąż, który wiedząc, jak ważne są dla mnie skrzypce, zaczął mnie bardzo odciążać od domowych obowiązków. Rozumiem, że są różne sytuacje i niektórym trudno znaleźć czas. Kiedy chodziłam do szkoły, a potem na studia wydawało mi się, że potem będę miała tego czasu więcej i będzie mi łatwiej. No nic bardziej mylnego. Ostatecznie doszłam do wniosku, że jak ktoś chce coś robić (np. poświęcić się swojej pasji), a wciąż narzeka na niedostatek czasu, to ta rzecz, za którą chce się zabrać, wcale nie jest dla niego taka ważna lub po prostu ma problem z organizacją. Tak więc ja zdecydowałam się na codzienne ćwiczenia po około 2 godziny. Jednak oczywiście nie zawsze udawało mi się mój plan realizować, ale z grubsza takie miałam założenie.
Niestety w 2020 miałam kilka dłuższych przerw. Niektóre były związane z wakacjami, wyjazdami i pracą w terenie, inne po prostu z chorobami i oczywiście innymi obowiązkami. Nie miałam też wielu lekcji gry na skrzypcach, ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci na właściwe tory. 🙂
I tak w skrócie wyglądał mój pierwszy rok nauki, a w zasadzie to, co przerabiałam – przynajmniej z tych najważniejszych rzeczy! Czy jestem zadowolona ze swojej pracy? I tak, i nie, bo z jednej strony jestem z siebie dumna za całą tę pracę, którą włożyłam, ale z drugiej doskonale wiem, że mogłam więcej i lepiej. Teraz przede mną drugi rok i na pewno zrobię po nim podobne podsumowanie. 🙂