Dawno, dawno temu, kiedy miałam osiem lat przeprowadziłam się na Okinawę. Chodziłam tam do szkoły podstawowej, na karate i dużo podróżowałam po całym archipelagu Ryūkyū. Moja mama jest japonistką, zrobiła doktorat z dialektu wyspy Ikema na tle innych dialektów Archipelagu Ryūkyū i właśnie z powodu jej pracy wylądowałam w tym bajecznie pięknym raju na ziemi. Kocham Okinawę i chciałam, by mój mąż również ją pokochał, dlatego zaprosiłam go w podróż do Japonii i na tę moją ukochaną wyspę. Czy ty też się w niej zakochasz?
Okinawa (沖縄県) to wyspa, która znajduje się na Oceanie Spokojnym pomiędzy Tajwanem a Kyūshū i należy do najdalej na południe wysuniętej prefektury Japonii o tej samej nazwie. Okinawa jest największą wyspą na archipelagu Ryūkyū, który znajduje się w klimacie subtropikalnym, dzięki czemu wszystkie wyspy zachwycają swoją egzotyką. Białe plaże, krystalicznie czyste morze, soczyste ananasy, kolorowe kwiaty, gorące słońce, a do tego radośni ludzie o wyjątkowo barwnej kulturze.
Kiedy ktoś mnie pyta o podróż do Japonii – jak ją zorganizować, co zobaczyć, jakie miejsca polecam – to zawsze zaczynam opowiadać od Okinawy, że jest to miejsce, które koniecznie trzeba wpisać do swojego planu podróży. Miejsce to pokochałam, gdy byłam mała, mam do niego ogromny sentyment i lubię tam wracać. Ostatni raz Japonię i moją ukochaną wyspę odwiedziłam w 2015 roku wraz z moim mężem. Miałam zaszczyt pokazać mu moje ulubione miejsca, poznać z moimi cudownymi przyjaciółmi i po prostu przybliżyć mu ten fascynujący zakątek naszej planety. Dlatego w tym wpisie będziesz oglądać Okinawę jego oczami.
Zawsze powtarzałam Damianowi, że dla mnie Okinawa nie jest Japonią, pomimo tego, że oficjalnie w granicach tego kraju się znajduje. Jednak lądując na japońskich Hawajach – bo tak również określa się Okinawę i pozostałe wyspy jej archipelagu – od razu odczuwa się unikatowy charakter tego miejsca. Ma na to wpływ nie tylko subtropikalny, bardzo wilgotny klimat, ale również ozdoby, architektura, odmienny od japońskiego wygląd ludzi, charakterystyczna muzyka, kolory, zapach, roślinność – absolutnie wszystko.
I wracając do przeszłości, bardzo ją przy tym upraszając, to faktycznie Okinawa i pozostałe wyspy należące do archipelagu Ryūkyū były kiedyś niepodległym królestwem, które nazywało się Królestwem Ryūkyū. Było ono położone na szlaku handlowym pomiędzy Chinami i pozostałymi krajami Azji Południowo-Wschodniej a Japonią. Dzięki temu Ryūkyū nabrało bardzo bogatego i osobliwego charakteru.
Jednak na początku XVII wieku po inwazji Satsumy z Kyūshū Królestwo Ryūkyū stało się częścią Japonii. W 1879 roku ustanowiono prefekturę Okinawa, zmodernizowano wyspę, ale II wojna światowa wyrządziła sporo szkód również pod względem kulturowym. Po wojnie do 1972 roku Okinawa pozostawała pod panowaniem USA, a następnie przekazana Japonii, choć do dziś stacjonują na niej amerykańskie bazy.
Dziś Ryūkyūańczycy mówią w języku japońskim, oficjalnie mieszkają w granicach Japonii i są uznawani za Japończyków. Niektórzy są z tego dumni, a inni wręcz przeciwnie podkreślając swoje właściwe pochodzenie. Ryūkyūańczycy mają swoje dialekty, pielęgnują swoje odrębne tradycje i dzięki temu lądując np. w Naha (stolicy Okinawy) ma się wrażenie, jakby odwiedzało się zupełnie inny kraj. Z całego serca życzę im, aby trwali w tej odrębności.
Nie dam ci wskazówek, gdzie na Okinawie spać, wypożyczyć samochód czy gdzie dobrze zjeść, ani ile taka podróż kosztuje, ponieważ nami zaopiekowali się moi (a teraz już nasi) przyjaciele z Okinawy. Rodzina Tamakiego, który był wicedyrektorem szkoły podstawowej, do której chodziłam oraz mistrz karate, które trenowałam na Okinawie, przyjęła nas pod swój dach oraz każdego dnia zabierała nas na jakąś wycieczkę. Dzięki nim dotarliśmy do jednych z piękniejszych zakątków Okinawy. Dziś przedstawiamy ci cztery, do których udało nam się dotrzeć, podczas krótkiego pobytu na wyspie w 2015 roku.
1 Kometarz
Droga Demi, trafiłam dziś na Twojego bloga i bardzo Tobie dziękuję za prezentację Okinawy -informacje i piękne fotografie. Zaciekawiły mnie też Twoje kontakty na wyspie i już pisze dlaczego:) Pracuję w Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu i w ramach kursu immunologii uczę studentów nt. Styl życia a odporność. Szczególny nacisk kładę na filary Lifestyle Medicine i na myślenie już dziś, w młodym wieku o zdrowej długowieczności. Jak się pewnie domyślasz prezentuję im Blue Zones (strefy stulatków) ustanowione przez prof. Michel’a Poulain, belgijskiego astrofizyka i demografa. Mam przyjemność w maju tego roku wybrać się na Okinawę w podróż badawczą i na konferencję naukową dotyczącą Blue zones właśnie z p.Michelem P., który jest niezwykle ciepłym i dobrym człowiekiem lat 76.
Rozmawialiśmy niedawno o tym, że być może ktoś zechciałby nam towarzyszyć w naszych wyprawach w głąb wyspy i być tłumaczem w spotkaniach z miejscowymi ludźmi (takie szczęście mieliśmy na Ikarii, gdzie bardzo pomogła nam Thea Parikos i Jej mąż, Ilias). I dziś spadłaś mi z nieba Ty! Czy możesz proszę rozważyć, czy w jakiś sposób mogłabyś być dla nas pomocną?
Może w zamian ja zrewanżuję się Tobie w innym kraju, czy nawet na Islandii jeśli tam jeszcze mieszkacie i zapoznam Was z moimi cudownymi przyjaciółmi z podróży i couchserfingu. Serdecznie Ciebie pozdrawiam, Agnieszka Pluto-Prądzyńska
mój tel 0048662003983, mail: agapp@ump.edu.pl, https://www.facebook.com/agnieszka.plutopradzynska.1 🙂